Wspólny Trening w Komornikach

Witajcie drodzy czytelnicy 😊
Na początku chciałbym Wam powiedzieć ze podczas grypy odpuścić lepiej treningi niż się męczyć, mnie choroba długo nie opuszczała.
Pierwszy mój bieg po chorobie był po parkrunie 5 km po lodowisku, to był trening przed dłuższym dystansem następnego dnia.
W planach przed chorobą miałam plany przebiec dłuższy dystans lecz po konsultacji z koleżanką która jest trenerem biegowym kazała odpuścić, dłuższy dystans a do wyboru mieliśmy 3 dystanse pierwszy 8 km tempo początkujących osób drugi 13,5 km w określonych tempach 6:00, 6:15, 6 :30 trzeci dystans 17 km tempo 5:30 lub 5:00
Ja wybrałam 13,5 km w tempie 6:15 biegliśmy grupami trasa wiodła duktami leśnymi oraz po górach które były pokryte lodem i śniegiem było trzeba uważać, dużo uczestników miało kolce wiec biegło się lżej. Nie zabrakło nam fotoreporterów i na mecie czekały pamiątkowe medale, herbatka, kawa, słodkości zrobione przez zawodników nie zabrakło piecyka do ogrzania.
Na sam koniec była loteria, można było zdobyć fajne nagrody . Organizator tego biegu postarał się na maxa, wszystko było dopięte na ostatni guzik.